Jeszcze kilka lat temu większość obiektów handlowych budowana była albo w centrach miast, albo na obrzeżach największych aglomeracji. Obecnie wydaje się, że rynek centrów handlowych został nasycony, dzięki czemu wśród inwestorów nastąpił wzrost zainteresowania parkami handlowymi i centrami convenience w mniejszych miastach liczących poniżej 100 tys., a nawet 50 tys. mieszkańców. 

Jak już wspomnieliśmy, tego typu obiekty okazały się niezwykle odporne na kryzysy, nawet tak poważne, jak pandemia. Poza tym w obecnych czasach niepewności i wysokiej inflacji konsumenci częściej wybierają zakupy w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, zamiast wypraw do większych centrów handlowych. Do tego kupują przede wszystkim produkty pierwszej potrzeby, odkładając zakup dóbr premium przyszłość.